W momencie, gdy dowiedziałam się, że Foster The People przyjeżdżają do Polski, nie mogłam w to uwierzyć. Moja radość nie znała granic i wciąż jestem w tym pozytywnym szoku, powodującym przypływ miłych i przyjemnych odczuć. Już 8 maja pojawią się w warszawskim klubie Palladium i oczywiście nie może mnie tam zabraknąć :) Zdążyłam zamówić bilety na ich koncert, na który wybieram się ze znajomymi. Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak tylko czekać za przesyłką, a następnie 78 dni, by móc posłuchać ich na żywo, dostrzec na własne oczy, a po całym wydarzeniu znaleźć się blisko nich i zapamiętać te chwile głęboko w sercu :)
Dzisiaj wróciłam z Empiku z nowym nabytkiem, ich debiutancką płytą. Polecam ją wszystkim zainteresowanym osobom. Naprawdę warto poświęcić kilka minut na przesłuchanie ich utworów, w większości napisanych przez wokalistę zespołu, Marka Fostera :)
Jutro po raz kolejny wybieram się na plan serialu, więc mam nadzieję, że podobnie jak dzisiaj, miło spędzę ten dzień :)
Już nie mogę się doczekać koncertu! Ostatnie godziny były strasznie zakręcone, ale najważniejsze, że wszystko zmierza w dobrym kierunku ;D
OdpowiedzUsuńYeeeah!! Jakoś wytrzymamy te 78 dni!!! Również zaliczam dzisiejszy dzień do udanych, no może oprócz tego ostatniego akcentu, którym była stylistyka praktyczna :D Ahh miejmy nadzieję, że jutro będzie równie dobrze ;)
OdpowiedzUsuńA.
Chciałam iść na dziennikartstwo, ale się niestety nie dostałam :(, skończyłam na pedagogice (nie lubię dzieci... o.O).
OdpowiedzUsuńTeż lubię koncerty - jedyne tłumne miejsce, które jestem w stanie znieść xD. A Foster the people nie miałam okazji przesłuchać, może to dlatego, że milion razy było w radiu puszczane, a ja po prostu nie trawię, psuje mi radość słuchania płyty...
Powodzenia na planie!
słuchałam płyty- mega :)
OdpowiedzUsuńMiałam Ci kiedyś przesłać opowiadanie moje... Niedawno zaczęłam jedno publikować, nie wiem czy się nadaje, ale daję Ci link :) http://you-dont-know-me-at-all.blog.onet.pl Na razie jest tego mało, ale będzie więcej, piszę trzeci rozdział. ;) Nie mogę się zabrać za Twoje dzieło, ale obiecuję, że jeszcze je przeczytam! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńP.S.: A Foster The People bardzo lubię ;)